Tryumf dobra

Warto odnotować, że poza Pistons, ważne zwycięstwo odnieśli, z sympatią przeze mnie obserwowani, Jazz, którzy pokonali u siebie Lakers 102 : 96 http://www.nba.com/games/20101126/LALUTA/gameinfo.html?ls=gt2hp0021000231#nbaGIboxscore
Przedsmak finału konferencji na Zachodzie? Może tak. Jazz gładko odpadali w ostatnich latach z Lakers. Gdyby teraz mieli się spotkać w play off, to również nie stawiałbym ich w roli faworytów, ale są wyraźnie mocniejsi niż za czasów Carlosa Boozera. Mocniejsi pod koszem, w defensywie i na deskach. O ile będą zdrowi, a Mehmet Okur wróci do gry i do formy, mogą powalczyć o finał. Ale wiadomo jak to jest na Zachodzie. Dobrych i bardzo dobrych drużyn jest dużo, a zwycięzca może być tylko jeden. Jednak ja wciąż mam w pamięci zdanie wypowiedziane przed sezonem przez jednego z komentatorów "I have a feeling, that Jazz are on the verge of serious contention". Podzielam to odczucie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz