Melo drama zakończona

Krystle odeszła od Blake'a i zamieszkała z Alexis w La Mirage. Obie adoptowały Kirby, Stevena i Sammy Joe, która zatrudniła się przy szybach naftowych i zamierza za wielką kasę sprzedać swój wizerunek do teledysku AC/DC "Cover You in Oil" http://www.metacafe.com/watch/sy-43132749001/ac_dc_cover_you_in_oil_official_music_video/ And the lived happily ever after ...
Knicks w końcu mają czego chcieli, chociaż chyba nie wszyscy tego chcieli za taką cenę. Gallinari, Felton, Wilson Chandler, Timofiej Mozgov i trzy picki w drafcie za Melo, Billupsa, Renaldo Balkmana, Sheldena Williamsa i Anthony Cartera. Anthony Randolph, Eddy Curry (a raczej jego kończący się kontrakt) do Minesoty za Corey'ego Brewera. Może bezpośrednio jest to dla Knicks dobra wymiana. Oprócz Melo dostają dwóch rozgrywających i wysokiego zadaniowca. Ale na pewno rozbije to równowagę w drużynie i początkowo może negatywnie odbić się na wynikach. Poza tym, co najważniejsze Knicks pewnie nie będą mieli środków, żeby pozyskać rozgrywających Derrona Williamsa, lub Chrisa Paula, kiedy ci będą na rynku. Może któryś z nich zgodzi się na mniejsze zarobki, żeby stworzyć nowojorskie super trio, ale nie liczyłbym na to. I to jest poniekąd wina Anthony'ego. Gdyby poczekał do końca sezonu, lub ewentualnie zgodziłby się na roczne wypożyczenia do Dallas czy Houston, mógłby dołączyć do Knicks jako wolny agent. Wtedy Knicks od razu byliby pretendentami do finału. Tak będą dobrzy, ale słabsi od Miami, Boston, Chicago i może Orlando. Nie ma co się dziwić Melo, że chciał się zabezpieczyć finansowo, ale wygląda na to, że bardziej chciał grać w Nowym Jorku niż walczyć z nim tytuły, przynajmniej na razie.
Z drugiej strony, ciekawe jak Chauncey Billups odnajdzie się w NY. Wiadomo, Billups jest profesjonalistą i mimo upływu lat, robi różnicę. Po chwiejnym początku sezonu, w ostatnich 30 spotkaniach zalicza  średnio 18 pkt, 5,3 asysty, rzucając ze skutecznością 49,5% z pola, 50% za trzy i 96% z osobistych!! Po zakończeniu sezonu drużyna może wykupić ostatni rok kontraktu Billupsa, ale podobno chcą go zatrzymać. Ciekawe jak odnajdzie się w schematach Mike'a D'Antoniego, ale jak wszystko dobrze się ułoży może być liderem w szatni i wciąż dyrygentem na boisku. Jeżeli Knicks nie wymyślą jakiejś sprytnej wymiany żeby w najbliższych sezonach pozyskać Derrona Williamsa albo Chrisa Paula, w dłuższym okresie wiele może zależeć właśnie od Billupsa. Natomiast Corey Brewer to dynamiczny gracz i dobry obrońca, który w jakimś stopniu osłodzi Knicks utratę skrzydłowych. Z pewnością Knicks się wzmocnili, ale czy ustawili się w dobrej pozycji, żeby w przyszłych sezonach walczyć o finał, to się dopiero okaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz