Zawieszenie broni?

Wygląda na to, że w końcu strony konfliktu podjęły wysiłek zmierzający do naprawy kryzysu hamiltońskiego, który, choć nie jest jedynym problemem, najbardziej psuje atmosferę w drużynie. Ale po kolei.
Joe Dumars wystosował oświadczenie o pełnym poparciu dla Johna Kuestera: “First of all, John Kuester has my full support as we try to make a push towards the postseason over these last 21 games. We’ve had a long and proud history of being a first class organization that handles its business the right way. We expect everyone that represents the Detroit Pistons to do so in a first class manner and that will continue as we move forward.” http://www.nba.com/pistons/news/dumars_110228.html Lepiej późno niż wcale. Prawdopodobnie Joe D zainicjował też rozmowę Hamiltona i Kuestera.
John Kuester wypowiedział się zdawkowo i kurtuazyjnie o samej rozmowie, ale podobno przeprowadził indywidualny trening z Hamiltonem po zajęciach i ponoć nawet zbili beczki na zakończenie http://www.mlive.com/pistons/index.ssf/2011/02/pistons_coach_john_kuester_con_1.html Świat zwariował!!
A teraz najlepsze. Rip Hamilton ... nie, nie powiedział, że chciałby, żeby Q został ojcem chrzestnym jego dziecka. Ale odpowiadając na pytania o konflikt, ofertę wykupu i inne niedawne plotki, stwierdził, że to wszystko szaleństwo, źli ludzie brużdżą, media wszystko rozdmuchały, a problemy skupiły się na nim, bo jest kapitanem drużyny i najwięcej zarabia http://www.mlive.com/pistons/index.ssf/2011/02/pistons_richard_hamilton_on_di.html Fakt, że publicznie klął trenera, nazywał go debilem, który nie umie prowadzić drużyny i wiecznym asystentem jest nieistotny. Nieważne, że doprowadził do niespotykanej dotąd eskalacji konfliktu i może buntu części drużyny. Nieważne, że wykazał się zerową odpowiedzialnością jeżeli chodzi o wizerunek drużyny i rozwój młodszych zawodników (wiecie, kapitan!!!). To wszystko nieistotne. Tak po prostu wyszło, a hejtersi złośliwie rozdmuchali plotki. Rip, dedykuję ci ten utwór http://www.dailymotion.com/video/x1y9wj_nas-feat-pdiddy-hate-me-now_music Siedź sobie wygodnie w Motown, zarabiaj swoje miliony, co Joe D pochopnie ci zagwarantował. Możesz nawet odlać się na środku boiska, a to i tak nie będzie twoja wina!!
Nie uważam, że ta cała sytuacja to wyłącznie wina Ripa, ale z takim ego i brakiem wyobraźni powinien już dawno zostać definitywnie odsunięty od drużyny lub wykupiony i pożegnany. Wtedy zacząłby się mozolny proces dystansowania się wobec ostatnich wydarzeń i docenienia Hamiltona jako najlepszego strzelca i ważny element mistrzowskiego składu Tłoków. Jeżeli faktycznie sytuacja się poprawi i Hamilton być może wróci na boisko, to może przyda się drużynie. Ale chyba nikt nie zazna spokoju, wiedząc, że siedzimy na tykającej bombie zegarowej. Poza tym naprawdę przyszedł czas zmiany warty, a Rip jest ostatnią osobą, która mogłaby pomóc młodym w rozwoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz