Odczarowani

OK, Pistons wygrali u siebie z Wizards, najgorszą wyjazdową drużyną w lidze. Nie ma się czym ekscytować. Ale ten sezon już się praktycznie zakończył i w ogóle niewiele pozostało do ekscytacji. Najgorętszy temat to przeciągająca się sprzedaż drużyny. Niedługo zaczniemy też zastanawiać się nad wyborem w drafcie.
Jednak warto śledzić grę, szczególnie młodych Pistons, żeby mieć lepszy wgląd w przyszłość drużyny. Tayshaun Prince powrócił do gry i do pierwszej piątki, zaliczając świetny mecz na dobrej skuteczności. Ta akcja została uznana za dunk of the night http://www.nba.com/video/channels/top_plays/2011/03/06/20110306_dotn.nba/ Rodney Stuckey, po powrocie na parkiet z bojkotowej banicji, kontynuuje świetną passę. Nie tylko dobrze punktuje, ale gra jakby wszechstronniej, więcej asystuje i zbiera. Wczoraj 19 pkt, 9 asyst, 7 zbiórek. Powrót Prince i Hamiltona na boisko sprawił, że Stuckey znowu musi grać w mniej lubianym, wolniejszym tempie, ale nadal potrafi być efektywny i przydatny drużynie. Brawo!! Greg Monroe najwięcej stracił na dziwnym wykluczeniu McGradyego. Nie ma już pick & rolli i ścięcia pod kosz, na których tak wiele zyskiwał. Ale jedna z ksyw Grega to "Sponge" więc, potrafi chłonąć i dostosować się do sytuacji. Wczoraj 12 pkt, 7 zbiórek w 21 minut gry (z powodu problemów z faulami). Tutaj podsumowanie drogi, które przebył Greg od przedsezonowego meczu z Wizards http://www.mlive.com/pistons/index.ssf/2011/03/greg_monroe_hitting_his_stride.html Austin Daye z meczu na mecz zyskuje pewność siebie i polubił trafianie ważnych rzutów. Jego trójka pod koniec czwartej kwarty praktycznie przesądziła o zwycięstwie. Oprócz skuteczności (5 na 6 z gry, w tym 2 na 3 trójki) i stabilności w ofensywie, Daye dobrze zaprezentował się w defensywie, zbierając 5 piłek i blokując 2 rzuty w niespełna 18 minut gry. Tak trzymać!!
P.S.
Tymczasem Z-Bo, niesamowitym rzutem w ostatnich sekundach, zapewnił Memphis zwycięstwo w Dallas http://www.nba.com/video/games/mavericks/2011/03/06/0021000938_mem_dal_play5.nba/ Może w przyszłym sezonie będzie to robił na konto Pistons;-))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz