The Malice at the Palace

Portal Grantland opublikował, złożoną z wywiadów, historię niesławnej rozróby w The Palace podczas meczu z Pacers 19 listopada 2004. Polecam. Z niewielu zabawnych momentów, dobra refleksja prezentera Pistons George'a Blaha - siedział obok Billa Laimbeera, który w ogóle nie zdawał się poruszony całą sytuacją. Pytanie Rona Artesta do Srephena Jacksona, już po wszystkim, czy myśli, że będą mieli kłopoty ... bezcenne. Przypominając, jak źle to wtedy wyglądało, trzeba podkreślić pozytywną postawę Rasheeda Wallace'a. rekordowa ilość technicznych, nie panowanie nad emocjami, bezmyślne pyskowanie sędziom, OK. Ale, o ile Wallace zawsze chciał podkreślić swoje zdanie na boisku, nie był agresywny w stosunku do graczy i jak przyszło co do czego odegrywał nawet rolę peacemakera. Niestety bezskutecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz