Tracy McGrady i Terrico White nie dla Pistons

Jak podaje ESPN Tracy McGrady uzgodnił warunki umowy z Atlanta Hawks. Będzie to roczny kontrakt za stawkę veteran minimum. T-Mac będzie pewnie pełnił rolę 6go, wobec spodziewanego odejścia Jamala Crawforda. Ponadto ma wspierać młodego Jeffa Teague'a w rozegraniu, szczególnie w sytuacji kontuzji playmakera Kirka Hinricha. Co do warunków kontraktu, spodziewałem się, że po dobrych, równych i co najważniejsze, bez kontuzji, występach w zeszłym sezonie w barwach Pistons, T-Mac podpisze przynajmniej dwuletnią umowę. Nie powiem też, że czuję specjalne zadowolenie, bo nie miałbym nic przeciwko powrotowi T-Maca do Pistons. Moim zdaniem był jednym z niewielu jasnych punktów w tragicznym sezonie 2010/11. Z drugiej strony odczuwam pewną ulgę, że odpada jeden pretendent do minut w zatłoczonym backcourt Tłoków.
Jak się jednak okazało, T-Mac nie jest jedynym obrońcą, który nie wróci do składu. Terrico White ogłosił na swoim twitterze, że Pistons nie przedłużą z nim umowy. Trochę szkoda, bo, z powodu kontuzji stopy, nie mieliśmy okazji zobaczyć eksplozywnego obrońcy w akcji. Żal mi również, że znalazł się w tak niefortunnej sytuacji i pewnie będzie musiał szukać szczęścia w niższych ligach, lub za granicą. Jednak ponoć sam miał pewien wkład w zaistniałą sytuację, bo nie imponował zaangażowaniem. Anyway, keep it up young fella!! Poniżej na pożegnanie spot White'a z Summer lEAGUE 2010.

W ten sposób Pistons mają już "tylko" pięciu obrońców w składzie: Will Bynum, Ben Gordon, Richard Hamilton, Brandon Knight, Rodney Stuckey. Kto następny?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz