Co tu można napisać ...
Jak było każdy widział. Ostatnie 3 mecze były jak z początku sezonu. Z Atlanta nie było tak źle, ale znów zabrakło egzekucji w końcówce. Z Heat już było źle, a Magic, prowadzeni przez węszącego krew Big Bejbiego, rozjechali Tłoki 30ma. Tak, na boisku pojawił się Charlie V., ale trudno coś pisać o jego występie, bo przewaga Magic była wtedy przytłaczająca. Same porażki nie są takim problemem, bo doznaliśmy ich w starciach z mocniejszymi przeciwnikami, przez co były niejako spodziewane. Jednak brak egzekucji w ofensywie, nieporozumienia po bronionej stronie są problemem. Sezon jest ciężki, więc pewnie akurat trafił się dołek. Mam nadzieję, że szybko się z niego wygrzebiemy, żeby walczyć do końca w każdym meczu. Przegrywać, wygrywać, ale grać swoje do końca. Rodney Stuckey stłukł kolano w zderzeniu z Quentinem Richardsonem i już nie pojawił się na boisku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To nie jest dołek. Poprostu na tyle stać tą drużynę w tym sezonie.
OdpowiedzUsuńNo, na pewno nie stać ich na wiele. Nawet jakby jakoś się wślizgnęli do play off, to tylko żeby dostać 0:4. Pierwsze 2 miechy, kiedy szli na Top 3 draftu były dołem. Ale potem byli o klasę lepsi i w dalszej części sezonu mieli dodatni bilans. Natomiast w weekend przypomnieli nam jak to było na początku.
UsuńNie no na PO ich napewno nie stać. Nie maja najmniejszych szans na wejście. Chociaż jakby się dostali to mogliby u siebie powalczyć o to jedno honorowe zwycięstwo, bo zdarzały im sie przebłyski. Ale to jest czysta teoria bo w PO ich nie będzie.
OdpowiedzUsuńPO jest teraz nierealny i podczas całego sezonu nie wierzyłem, że nas na niego stać. Natomiast faktem jest, że jakby grali tak jak od lutego http://www.nba.com/pistons/schedule/, PO byłby jak najbardziej w zasięgu. Wydaje mi się, że jak przepracują lato i pełny obóz przygotowawczy będą zdecydowanie lepsi, stabilniejsi. Plus draft, plus ... aż się boję to pisać ... wymiany i ew. wolna agentura. Jestem umiarkowanym optymistą.
OdpowiedzUsuń