Greg Monroe uwolnił bestię, ale to nie wystarczyło


Monroe zdobył 31 pkt (12/17) i wyczyścił deski 12 razy. Był nie do zatrzymania. Pewność i precyzja, z jaką operował w post up była imponująca. Pistons zaczęli bardzo dobrze i byli do przodu, dopóki Dwyane Wade i spółka nie przycisnęli pod koniec drugiej kwarty. Potem Monroe trzymał Tłoki na dystans 10-13 pkt, ale nie było już mowy o powrocie. Andre Drummond grał trochę więcej i trochę dłużej z Gregiem. Kwestia jak współpracują i jak będą koegzystować w przyszłości to temat na dłuższą analizę. Na pewno można mieć trochę zastrzeżeń. Monroe od kilku lat był ustawiany jako center i ma swoje nawyki, które nie łatwo zmienić. Nie wystarczająco często korzysta też z rzutu z dalszego dystansu. Wczoraj kilka razy pokazał, że ma zasięg. Ustabilizowanie jumpera a'la LaMarcus Aldridge, Kevin Garnett będzie kluczowe dla dalszej udanej współpracy Łosia z Pingwinem. Monroe, choć ma trudności z grą na czwórce, posiada już sporo atutów, co każe przypuszczać, że odniesie sukces. Więcej o dostosowaniu Łosia do gry jako PF tutaj. A poniżej popisy naszego 19 letniego human highlight.




P.S.
Kim English i Jonas Jerebko grali po 3 minuty z kawałkiem. Wow ...!!

3 komentarze:

  1. Nie wiem, ale ja może jestem za głupi żeby ogarnąć taktykę stosowaną przez Franka. Wiadomo że z dwójki Monroe i Drummond na "4" będzie grał Łoś, więc po kiego grzyba wychodzi na boisko jako typowy center z Maxielem? Przyszłość Tłoków to G.M. i A.D. i to oni już teraz powinni grać jak najwięcej minut razem, oczywiście z A.D. na "5". Ale nie, po co? Lepiej stracić ten sezon i dopiero w nastepnym ich ogrywać. Minie 2 lata i G.M. powie dziękuje za grę w Detroit i pójdzie w piz... I znowu będzie wakat na "4". A i jeszcze po co ogrywa A. Daye skoro chłopak i tak jest spisany na straty a na ławie trzyma J.J. Rozumiem że ostatnio J.J. nie grał najlepiej ale trzeba dac mu więcej niż trzy minuty żeby sie przełamał i grał na swoim przyzwoitym poziomie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę kilka możliwych powodów, dla których rola AD jest jeszcze ograniczona: 1)Drummond ponoć nie wygląda najlepiej na treningach (choć pod względem zaangażowania jest OK) 1.a)AD jest młody i niedoświadczony, więc Frank chce, żeby zapracował na swój czas, zarówno na treningach, jak i na boisku. 2)Frank chce mieć mocną ławkę, która wniesie energię do gry. Jakby jako rezerwowi wysocy wchodzili CV i Maxiell nie było by tak dobrze (ale jest przecież Slava Krawcow, który ponoć akurat na treningach wypada dobrze) 3)To match upy dyktują takie ustawienie.
      Żaden z powyższych powodów nie uzasadnia ograniczania AD do 20 min.Jeżeli Frank z powodów taktycznych nie chce Drummonda w pierwszej 5, niech wystawia Maxiella, ale gra AD po 25-30.

      Usuń
    2. Tutaj ciekawa analiza z podkreśleniem, że to przesunięcie Monroe na 4 jest kluczowe http://www.mlive.com/pistons/index.ssf/2013/01/when_will_detroit_pistons_twin.html

      Usuń