Comin' together

Cóż, mamy nowy rok, a w Detroit raczej po staremu. Trudno o cierpliwość, kiedy drużyna ma taki sam % wygranych jak rok temu. Jednak jak przyjrzeć się bliżej, dzieją się ciekawe rzeczy. Bo kto by przypuszczał, że Will Bynum, przy okazji kontuzji Rodney Stuckey, wyskoczy z tylnego rzędu i odpali dwa naprawdę wielkie mecze. W przegranym po dogrywce przeciwko Hawks:

A potem w zwycięstwie nad Miami Heat u siebie:

OK, Bynum miewał już wielke momenty. Ale powrót Austina Daye'a z zaświatów to nieoczekiwana historia. Obaj podwyższają swoją wartość na rynku, ale szczerze mowiąc nie sądzę, żeby Pistons wykonali jakiś transfer, przynajmniej nie teraz. Zawsze kibicowałem Bynumowi ze względu na jego waleczność i nieustępliwość. Daye ma świetną technikę i po prostu miło patrzeć na jego pracę nóg i rzut. Jeżeli w końcu udaje mu się nie frustrować się, grać przyzwoicie w obronie i robić to co umie najlepiej, czyli trafiać z dystansu, to ja jestem za. Charlie V. wciąż sprawdza się w roli stretch four z ławki, a wczoraj przeciwko |Kings on, Daye i Brandon Knight trafiali trójki metr zza łuku. Andre Drummond robi swoje, czyli broni farby, zbiera i blokuje z coraz większą regularnością. Spędza na parkiecie coraz więcej czasu, choć pewnie wciąż nie tyle ile powinien. Jedynym przeciwskazaniem wydaje mi się dosyć przeciętna współpraca między nim a Gregiem Monroe. Trochę się dublują, co wynika w dużej mierze z nieprzystosowania Grega do gry na czwórce. Natomiast wysoki, dynamiczny center, jak Drummond dobrze wygląda w otoczeniu strzelców z inklinacjami do gry na obwodzie. Myślę, że Daye, Villanueva, a także Will the Thrill powinni mu być wdzięczni za to ile presji zdejmuje z nich w defensywie i jak pomaga aktywnością na atakowanej desce. Poniżej trochę magii od AD1 z meczu przeciwko Heat. Enjoy!!!

2 komentarze:

  1. Cztery mecze wygrane pod rząd!!! Kto pamięta taką serię zwycięstw. Tylko chyba problemy z kondycją bo czwarte kwarty są w plecy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się wydaje, że nawet nie z kondycją, ale po prostu brakuje talentu i mocy w defensywie, żeby odeprzeć run przeciwników. Dobrze, że się udało, choć gdyby nie czubek buta Ala Horforda na linii, byłaby dogrywka. Drummond świetny w obronie w ostatniej akcji. Austin Daye is hot!! 9/11 z gry i 20 pkt. Lepiej to wygląda.

      Usuń