Bench mob

Oglądając Tłoki od początku sezonu, zawsze czekałem, aż starterzy zostaną zmienieni przez ławkowiczów. Po pierwsze, chciałem zobaczyć Andre Drummonda, po drugie gra Prince'a, Maxiella, Stuckey'ego była znana i przewidywalna, po trzecie zmiennicy grają szybciej i dynamiczniej. To ostatnie nie zawsze jest zaletą, ale przy mozolnie egzekwowanej ofensywie starterów, większe tempo było miłą odmianą. Pierwszy skład grał jak grał i wiadomo jaki mamy bilans. Teraz pierwsza piątka gra płynniej i skuteczniej, ale wciąż czekam na zmienników, których forma rośnie chyba jeszcze szybciej. Kyle Singler wskoczył do pierwszego składu, a Jonas Jerebko w ogóle nie gra. Tymczasem Andre Drummond jest coraz lepszy, Will Bynum jest liderem ławkowiczów, a Austin Daye ostatnio jego główną bronią w ofensywie. Wczoraj Daye zanotował 20 pkt. i 6 zbiórek. Trafiał prawie za każdym razem (80% z gry ...). Jak donosi Detroit Press, Daye nie tylko dojrzał ale też zostawił za sobą problemy rodzinne. Cóż, Joe Dumars zaznaczył ostatnio, że głównym celem jest obecnie uzyskanie dobrej pozycji do inwestycji, czyt. miejsca w cap space. Z tego powodu, zarząd nie rwie się do inwestowania środków poprzez transfery, czekając raczej do lata, kiedy wygasną kontrakty Corey Maggette, Willa Bynuma, Jasona Maxiella i Daye'a. Zobaczymy czy ta strategia się opłaci. Tymczasem polecam cieszenie się małym, czyli np. serią czterech zwycięstw z rzędu i nie stawianie zbyt wygórowanych wymagań. Oddaję gło do studia.

Po pierwsze Austin musi zwiększyć masę.

Ale już daje radę.

1 komentarz:

  1. tutaj podsumowanie dokonań drugiego składu. ponad 50% i ponad 50 pkt. na mecz. http://www.detroitnews.com/article/20130110/SPORTS0102/301100358/1127

    OdpowiedzUsuń