A miało być tak pięknie...

Pistons przegrali pierwszy mecz przedsezonu z Heat http://www.nba.com/games/20101005/DETMIA/gameinfo.html i nie byłoby w tym nic szczególnie dołującego, gdyby nie fakt, że Jonas Jerebko zerwał ścięgno achillesa a Terrico White złamał kość śródstopia http://www.mlive.com/pistons/index.ssf/2010/10/pistons_coach_john_kuester_on_1.html. JJ będzie pauzował przez 5-6 miesięcy, czyli większość sezonu. Dla tak niskiej drużyny strata zawodnika, który ma 2.08, walczy na tablicach i ogólnie jest hustlerem, to ogromny cios. Jerebko był odkryciem roku 2009, kiedy szybko przebił się do pierwszego składu, zaliczał średnio 9 pkt i 6 zbiórek. W tym roku podobno prezentował się jeszcze lepiej... W obecnej sytuacji presja na Dumarsa, żeby wykonać jakiś ruch transferowy, który sprowadzi do Motown perspektywicznego wysokiego gracza, zwiększa się. Oczywiście, kwestią pozostaje czy są możliwości, żeby taki ruch wykonać. W kolejnych postach przyjrzę się możliwym, a raczej pożądanym kandydatom do sprowadzenia.
Na osłodę, podobno właściciel Detroit Red Wings i Detroit Lions, Mike Illitch złożył najlepszą ofertę na kupno Pistons, a ta została zaakceptowana przez Karen Davidson. Teraz strony mają 30 dni na uzgodnienie warunków umowy. Illitch chciałby wybudować, najchętniej z dotacji publicznych, nową halę w centrum Detroit, w której mecze rozgrywaliby Pistons i Red Wings. Pomysł dobry, choć trudno liczyć, że miasto czy rząd sfinansuje przedsięwzięcie. W tej sytuacji Illitch musiałby pokryć koszty budowy nowej hali i dochodowo zagospodarować Palace of Auburn Hills i Joe Louis Arena. Lots of in and outs, jak mówił Jeffrey Lebowsky, jednak Illitch jest znany z pozytywnego zaangażowania w sport i działalność publiczną dla miasta, więc należy być ostrożnym optymistą ... przynajmniej w tej kwestii. Tutaj trochę nt. http://www.freep.com/article/20101006/COL01/10060343/1051/sports03/One-owner-+-3-teams-=-new-math?
Stay tuned!!!

2 komentarze:

  1. achilles? a wygladalo to raczej jakby mu reke zlamali

    OdpowiedzUsuń
  2. wyrżnął się w łokieć, ale jak się okazało, to była tylko zasłona dymna przed zerwanym achillesem. utalentowany zawodnik, jak nabawi się kontuzji, to zawsze sprawi też sobie drugą lżejszą, żeby odciągnąć uwagę od tej właściwej;-)

    OdpowiedzUsuń