Się kręci

Nie było ostatnio czasu, żeby relacjonować bieżące wydarzenia. Pistons stracili Andre Drummonda na ok. miesiąc, przegrali trzy mecze, po czym wygrali dwa. Jose Calderon szybko zaklimatyzował się w Motown i rozdaje celna podania na prawo i lewo. Podobno jest otwarty na perspektywę dłuższego pobytu w Michigan, tym bardziej, że ze ponoć Pistons widzą w nim ważny element przebudowy. Jasne jest, że Tłoki nie wybierają się nigdzie poza sezon zasadniczy. Natomiast pojawia się wiele plotek o możliwych wymianach z ich udziałem. Nie warto tego na razie relacjonować, ale trzeba przyznać, że po latach bez nadziei i beznadziei, klub jest ustawiony w dobrej pozycji do inwestycji. Można mieć wątpliwości, czy Pistons będą w stanie pozyskać odpowiednich wolnych agentów i nie przepłacić. Natomiast od przyszłego sezonu wchodzą ostrzejsze restrykcje podatkowe i niektóre kluby będą musiały podjąć bolesne decyzje, pozbywając się skądinąd wartościowych graczy oraz picków w drafcie. Tłoki, z wieloma kończącymi się kontraktami i ok. 30 mln. $ pod pułapem płacowym na koniec sezonu, chętnie pomogą niektórym potrzebującym. To jak ulokują środki określi kierunek i potencjał nowej drużyny na lata oraz będzie ostatecznym testem dla Joe Dumarsa. Tom Gores dał mu trzy lata na zbudowanie silnej drużyny. Po boleściach ostatnich lat, można śmiało powiedzieć, że wchodzimy w decydującą fazę procesu. Wymiana Prince'a za Calderona udowodniła, że nie będzie półśrodków i łudzenia się, że można odbudować się w oparciu o graczy typu Prince, Jason Maxiell, Rodney Stuckey. Nic, nie ujmując, szczególnie temu pierwszemu, który ostatnio spotkał się ze swoim największym fanem. Na co więc patrzeć do końca tego sezonu. Przez najbliższe 10 dni na plotki transferowe. Natomiast do najistotniejszych kwestii boiskowych zaliczyłbym:
  • Grę Jose Calderona i zrozumienie między nim, a resztą składu. OK, wiemy już, że to się dzieje. Gość jest urodzonym dystrybutorem i wszyscy z tego skorzystają.
  • Powrót Andre Drummonda i jego współpracę z wyżej wymienionym.
  • Przesunięcie Brandona Knighta na dwójkę. OK, widzimy, że odbił się w ostatnich meczach. Wiemy jak pracowitym i dojrzałym ponad wiek jest graczem. Ale jest za mały, żeby być etatowym SG, szczególnie biorąc pod uwagę defensywne braki Calderona. Jaka będzie jego rola? Combo guard z ławki? Kandydat do wymiany?
  • Kyle Singler jako SF. To chyba najlepsza dla niego pozycja i od razu widać, że dobrze się na niej czuje. Ponadto jego aktywność i talent strzelecki dobrze pasują do gry Calderona i Monroe. Ale czy może być długoterminowym rozwiązaniem w pierwszej piątce?

2 komentarze:

  1. Knight się odbił w ostatnich meczach? Absolutnie się z tym nie zgadzam. Ostatnie mecze w jego wykonaniu sa bardzo słabe. Gdyby nie wiek i być może talent który trzeba rozwijać ja jako trener posadziłbym go w tym momencie na ławkę i to na jedno z ostatnich miejsc. Jeżeli chodzi o gre Tłoków w PO to nie śpieszyłbym się z opinią że są bez szans. Jeszcze zostało wiele meczy do rozegrania, być może uda się J.D. jeszcze jedna taka wymiana jak z Calderonem i może... A może jestem zbyt dużym optymistą?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, trochę przesadziłem. Wiemy, że Knight jest zdolny i pracowity. Podobno też gra z kontuzją stopy i uda. Ale to wszystko nie zmienia faktu, że nie nadaje się na SG. Jeżeli Detroit zatrzyma Calderona, Knight powinien grać z ławki jako PG i czasem SG w niskiej piątce. Co do PO, to musiałby się chyba wydarzyć jakiś cud. Obecnie jedyne pewne opcje to Monroe i Calderon, którzy są skuteczni i widzą co się dzieje dookoła. Bez nich gra Tłoków wygląda jak walenie głową w ścianę. Heroizm Willa Bynuma jest imopujący, ale on też nie potrafi inicjować ofensywy.

    OdpowiedzUsuń