Ósmi będą ósmymi

Wybrany z numerem ósmym w drafcie Brandon Knight skończył na ósmym miejscu w głosowaniu na debiutanta roku. W międzyczasie zaliczył ciekawy sezon, który obnażył jego braki, ale też przyniósł dużo nadziei na przyszłość. Szerzej o tym w nadchodzących ocenach posezonowych. Debiutantem roku został Kyrie Irving. Więcej tutaj.

2 komentarze:

  1. Nie będę ukrywał że spodziewałem się po nim trochę więcej. Bądź co bądź grał w bardzo słabej drużynie i mógł się postarać o trochę lepsze statystyki. No cóż poczekajmy do następnego sezonu myślę, że będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Statystyki nie są takie złe. 12.8 pkt, 3.8 asyst, 3.2 zbiórek. Proporcjonalnie są to podobne zdobycze do tych z college'u. Problemem są straty, 2.6 na mecz i słaba skuteczność z gry, choć dobra za trójkę i z linii. Poza poprawą skuteczności i ograniczeniem strat, musi jednak wypracować przynajmniej podstawowe umiejętności rozgrywania. Np. jeżeli gramy przez Monroe, to trzeba mu dobrze podać piłkę, żeby nie tracił pozycji w środku, a z tym był problem. Cóż, pozytywne jest to, że chłopak jest pracowity i ma głowę na karku. Poza tym rusza się jak kot i naprawdę dobrze się go ogląda ;-)

    OdpowiedzUsuń