Co dalej?

Tłoki są rozstawiona na 9 miejscu i mają 1.7% na wygranie loterii. Jeżeli zespoły za nimi zostaną wylosowane w Top 3, mogą spaść, najwyżej o 3 miejsca, ale jest to mało prawdopodobne. Po losowaniu możliwy jest oczywiście scenariusz przesunięcia się wyżej poprzez trade lub niżej, czyli tzw. trading down. Nie sądzę, żeby Tłoki miały karty przetargowe, żeby podciągnąć się w kolejce. Natomiast w mocnym drafcie, z wieloma wysokimi w czołówce, na pewno nie zabraknie chętnych na pick Tłoków. Joe Dumars mógłby się w ten sposób pozbyć złego kontraktu i/lub pozyskać dodatkowo wartościowego gracza. Strategia wymiany picka na niższy + dodatkowe korzyści, mogłaby być kusząca, o ile w dalszej kolejności Tłoki upatrzyłyby sobie gracza, na którym by im bardzo zależało. Nie sądzę, że to się stanie, gdyż wzięcie najlepszego zawodnika z jak najwyższym numerem powinno być priorytetem dla przebudowującej się drużyny. Złe kontrakty zejdą lub może uda się ich pozbyć w wymianach, a młody talent na kontrakcie pierwszoroczniaka jest nie tylko inwestycją, ale oszczędnością. Jednak dynamika draftu jest nieprzewidywalna a wśród zawodników rozstawionych niżej jest kilka naprawdę interesujących postaci. Oprócz zawodników, których wytypowałem w 3 ćwiartce loterii, sztab Tłoków pewnie przyjrzy się dokładnie graczom jak Meyers Leonard, Arnett Moultrie czy Fab Melo. Ten ostatni pójdzie najprawdopodobniej pod koniec pierwszej rundy, natomiast Leonard i Moultrie mogą wskoczyć do loterii. Wiele zależy od sesji treningowych i obozów przed draftem.
Leonard to pełnowymiarowy center - 213cm, 110 kg, który poczynił ogromny postęp w swoim drugim roku na uniwersytecie Illinois. Z chudego chłopaka, grającego ogony z końca ławki, stał się pierwszym centrem, podstawową opcją i jednym z najlepszych na swojej pozycji w całej NCAA. Mobilność i szybkość pomagają mu w obronie 1 na 1, jak również pick & roll. Solidny na desce i w blokach. W ofensywie nie posiada dużego arsenału zagrań, ale dobra praca nóg i klika ruchów plecami do kosza w połączeniu z imponującymi rozmiarami sprawiały, że potrafił być zagrożeniem w post up. Tutaj musi się jeszcze wiele nauczyć, ale na teraz byłby przynajmniej siłą na atakowanej desce i dobrym stawiającym zasłony. Leonard jest młody i zmiany w jego życiu zachodzą bardzo szybko, przez co ma kłopoty z asertywnością. Mógłby zostać jeszcze na rok na uczelni, żeby postawić kropkę nad i. Jednak niestabilna sytuacja w programie Illinois, jak również problemy rodzinne (choroba matki i kosztowne leczenie, brat w Marines w Afganistanie) przyczyniły się do jego decyzji o przejściu na zawodowstwo.
Z kolei Arnett Moultrie to gracz, który ma wiele cech bardzo potrzebnych Tłokom - atletyzm, siła, energia. Szybki w kontrach, szczególnie jak na zawodnika o wzroście 210 cm, świetny na atakowanej tablicy (3.7 ofensywnych zbiórek na mecz). Potrafi też trafić z półdystansu. Dobrze porusza się bez piłki, ścięciami pod kosz wystawiając się do odegrań. Defensywnie jest solidny w grze 1 na 1 i dobry na desce, ale blokuje mało rzutów i ze względu na niską wagę (105 kg.) może mieć problemy z utrzymaniem pozycji.
Moultrie i Leonard mogą okazać się na tyle dobrzy, że zależnie od rozwoju sytuacji w czołówce, Joe D będzie rozważał wzięcie ich z nominalnym pickiem Pistons. Natomiast gracze jak defensywny środkowy Syracuse Orange, Fab Melo, wszechstronny skrzydłowy, lider Michigan State, Draymond Green, niski, ale bardzo silny PF, Royce White czy center Vanderbilt, Festus Ezeli powinni być bliżej drugiego picka Tłoków na początku drugiej rundy. Możliwe, że Joe D. będzie chciał się przesunąć w górę z drugim pickiem, żeby mieć szansę pozyskać któregoś z nich. Tymczasem, obecnie analitycy stawiają, że Pistons z 9 miejsca w pierwszej rundzie wybraliby kogoś z grupy Jared Sullinger, Tyler Zeller, John Henson, Perry Jones czy Terrence Jones. Wiele może się jeszcze zmienić, szczególnie po loterii, kiedy kolejność będzie ustalona, a kluby będą mogły testować zawodników. 30 maja losowanie, potem wywiady i sparingi a draft 28go czerwca. See ya there!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz