2012 Mock draft 11-14

11. John Henson PF (PF)
John Henson przez dwa lata był filarem pierwszej linii North Carolina Tar Heels, szczególnie w defensywie. Kontuzje, które przytrafiły się jemu i Kendallowi Marshallowi były wielkim ciosem dla aspiracji mistrzowskich, a przynajmniej finałowych, Tar Heels. Henson sprawnie porusza się w obronie, świetnie broni pick & roll, pomaga na dystansie, rotuje i blokuje z pomocy. Jest chyba drugim, po Anthony Davisie, najbardziej obiecującym defensywnym wysokim. Tak jak Davis, będzie musiał dodać kilogramów, bo na początku na low block będzie przesuwany przez silniejszych podkoszowych. Henson z roku na rok robił wyraźne postępy w każdej dziedzinie i wszystko wskazuje na to, że ten trend będzie kontynuowany. Skauci cenią go nie tylko za produktywność na parkiecie, ale też za potencjał, który w nim drzemie. W ataku Henson ładnie roluje, dobija i kończy alley oop. Wypracował też sobie sobie kilka ruchów tyłem do kosza i stara się poprawić półdystans, ale tutaj ma jeszcze wiele do zrobienia. Trafia też tylko połowę osobistych. Pójdzie do NBA jako gracz rozwojowy, ale można oczekiwać, że od razu zasłuży się jako dobry, aktywny obrońca. Świetny blokujący (2.9 na mecz), ale trzeba by sięgnąć do statystyk zaawansowanych, żeby oddać prawdziwy wkład Hensona, polegający na aktywnym przeszkadzaniu i zasłanianiu drogi do obręczy. Pewne wątpliwości budzi też jego specyficzna budowa fizyczna. Ogromny zasięg ramion, z którego robi doskonały użytek to oczywiście plus, ale bardzo szczupła "baza" prowokuje pytania, czy nawet jak się wzmocni, będzie w stanie utrzymać pozycję pod koszem. Cóż, zobaczymy. Chyba warto dać mu szansę.
Podobieństwa: John Salley, Ed Davis

12. Tyler Zeller C (PF/C)
Tyler Zeller, kolejny filar pechowej ekipy Tar Heels. Gracz, który jest uważany za ukształtowanego, przez co skauci mniej przychylnie patrzą na jego perspektywy rozwoju. Spędził pełne 4 lata w college'u, każdego roku robiąc postępy i pracując nad swoimi słabszymi stronami. Pełnowymiarowy seven footer, 112 kg, szybki i sprawny, miękkie ręce, dobra praca nóg. W ofensywie większość punktów zdobywa w pomalowanym z dobitek i w post up, głównie półhakami. Rzadko podejmował próby rzutowe z dystansu i półdystansu, ale miękkie ręce każą przypuszczać, że potencjalnie ma zasięg. Solidny w każdym aspekcie gry, dobra skuteczność - ponad 55% z gry a świetna z linii - 80%. Defensywnie Zeller nie jest dominującym podkoszowym, który będzie straszył blokiem (1.5 na mecz) i dominował fizycznie. Ale gra inteligentnie i z zaangażowaniem po bronionej stronie, kompensując ew. braki atletyczne dobrą pracą nóg, szybką rotacją i łapaniem przeciwników na faule ofensywne. W ostatnim roku na uczelni wzmocnił się fizycznie, co przyniosło mu większe powodzenie w kontaktowej grze pod koszem. Nie ma powodów sądzić, że ten trend nie będzie kontynuowany. Tyler Zeller zapewne nie będzie gwiazdą na poziomie zawodowym, ale ma szansę stać się solidnym, a być może podstawowym graczem w rotacji podkoszowej. Drużyny, które szukają gracza zdolnego wnieść natychmiastowy wkład powinny dobrze mu się przyjrzeć. 
Podobieństwa: Tiago Splitter


13. Terrence Jones PF (SF/PF)
Trzeci już przedstawiciel mistrzowskiego składu Wildcats, Terrence Jones to jeden z najlepiej przygotowanych fizycznie kandydatów w drafcie. 206 cm, 115 kg., długie ręce, szybkość i koordynacja. W swoim drugim roku w college'u statystycznie pogorszył się w większości kategorii. Kluczowe jednak dla takiego stanu rzeczy, było bogactwo jakim dysponowali Wildats A.D. 2011/12 vs. 2010/11. Jones po prostu miał mniej okazji do rzutu, a na desce konkurował z wiecie kim, a jak nie wiecie spójrzcie na Top 3 mock draftów. Defensywnie Jones był koszmarem dla przeciwników - zamknąć kogoś na obwodzie - proszę bardzo, wpuścić pod kosz, żeby zablokować rzut i przejąć piłkę - też można. W ataku świetnie kończy kontry i walczy na desce. Najmocniej wygląda kiedy atakuje po koźle z dystansu, przedostając się pod obręcz. Choć Jones jest ofensywnie niezwykle wszechstronnym graczem, czasem powinien podejmować lepsze decyzje i/lub poprawić grę tyłem do kosza, półdystans i trójkę - ma te elementy w swojej grze, ale gdyby był w nich skuteczniejszy, miałby szansę stać się prawdziwym utrapieniem dla obrony. Rozwój gry na dystansie i półdystansie jest istotny, bo Jones w NBA nie będzie w stanie tak dominować w środku. Skauci na pewno zwrócą uwagę na jego nastawienie do gry, bo z motywacją bywało różnie. Nie chce powiedzieć, że nie grał intensywnie, ale potrafił się sfrustrować, a poziom, na który wchodził w ważnych meczach, pokazał, że nie zawsze był wystarczająco skupiony i zmotywowany. Jednak trzeba podkreślić, że ze względu na posiadane umiejętności i atrybuty fizyczne, a także sukcesy w NCAA, Jones jest mocnym kandydatem na wybór w loterii. Nad nastawieniem będzie musiał popracować, ale ma dopiero 20 lat.
Podobieństwa: Josh Smith


14. Austin Rivers SG(SG)
Jedyny przedstawiciel Duke w loterii. Nie to, że Duke byli słabi w tym sezonie. Mieli bardzo ciekawy skład, opierający się głównie na rzucających z dystansu, zarówno niskich, jak i wysokich. Po prostu nie był to skład mistrzowski. A młody Rivers? Podobno wzoruje się na Kobe Bryancie. Ciekawe co na to ojciec;-) Wspominam o tym, bo myślę, że to porównanie dobrze oddaje charakter gry Riversa, choć jest na wyrost w stosunku do jego umiejętności. Austin jest przyzwoitym, choć nie wybitnym i nie zawsze stabilnym obrońcą. W ofensywie jego gra to atakowanie po koźle - 1 na 1 lub w pick & roll, trójki i dystans. W Duke był głównym closerem i widać, że odpowiada mu ta rola. Problem w tym, że jak raz podejmie decyzje, rzadko jest w stanie oddać piłkę i czasem forsuje rzut w niedogodnych sytuacjach, kosztem odegrania do partnera. Powinien też poprawić catch & shoot. Ale potencjał jest i jak ktoś szuka agresywnego ofensywnego gracza, który nieźle gra na koźle i lubi rzucać w końcówkach, to dobrze trafił.
Podobieństwa: Monta Ellis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz