Druga drużyna z Detroit ...

Andre Drummond i Kyle Singler zostali wybrani do drugiej piątki debiutantów sezonu 2012/13. Ouch ... Singler powinien czuć się doceniony, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego problemy w drugiej części sezonu i to, że był wybrany w drugiej rundzie draftu. Natomiast Drummond po raz kolejny nie zdobył uznania, na które zasługuje. Najpierw skończył na 4tym miejscu w głosowaniu na debiutanta roku. Teraz nie znalazł się w pierwszej piątce rookies, co jest jeszcze większym przeoczeniem. Ale cóż, nie to jest najważniejsze. Jak wszystko potoczy się dobrym torem, już niedługo Dre powinien narobić trochę szumu w lidze. Tymczasem podziękujmy Lawrence'owi Frankowi za to, że wystawiał go na 20 minut i nie pozwolił by dokładnie przyjrzano się jaki ma potencjał.

Wyboru dokonali pierwsi trenerzy drużyn. Nie można głosować na swoich zawodników. Oto pierwsza i druga piątka:

Damian Lillard (Portland)
Bradley Beal (Washington)
Anthony Davis (New Orleans)
Dion Waiters (Cleveland)
Harrison Barnes (Golden State)

Andre Drummond (Detroit)
Jonas Valanciunas (Toronto)
Michael Kidd-Gilchrist (Charlotte)
Kyle Singler (Detroit)
Tyler Zeller (Cleveland)

Jak widać, pozycja na boisku nie ma znaczenia, co czyni ten wybór jeszcze dziwniejszym. Drummond zaliczył najwięcej ofensywnych zbiórek pośród rookies. Był jedynym graczem w lidze, którego średnie na 36 minut były na poziomie przynajmniej 10 pkt, 10 zbiórek, 1.5 przechwytu i 2.5 bloku. Przebywając na parkiecie średnio niespełna 21 minut, zaliczył  7.9 pkt, 7.6 zbiórek, 0.5 asysty, 1.6 bloku, 1 przechwyt,  przy skuteczności ponad 60% z gry i 37% z osobistych ... ;-) Now, show some love, will you!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz