Dre miał trudny mecz. W drugiej kwarcie nie mógł skończyć spod kosza - 1/8 z gry, DeMarcus Cousins go objeżdżał, frustracja rosła. W końcu jak został zmieniony, siedział na ławce z koszulką na twarzy. Na szczęście do gry (w przenośni) wkroczył coach Sheed. Szeptał młodemu centrowi w ucho jakieś zaklęcia, przygotowując go do powrotu na boisko. Drummond skończył mecz z 15 pkt. i wyrównał swój rekord zbiórkowy - 18!!! Poza postępami w grze, Drummond zaczyna być bardziej słyszalny i wykazywać więcej sprytu. Odzywa się do sędziów, czasem lekko prowokuje rywali, pokazuje, że był faulowany. Jak myślicie, czyja to zasługa?
P.S.
Josh Smith miał 21 pkt., 8 zbiórek, 7 asyst i to on odcisnął największy wpływ na grze Pistons. Po raz kolejny wyróżnił się też Rodney Stuckey, który odnajduje się w roli jednego z pierwszych zmienników. Brandon Jennings miał 9 asyst i to dobry znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz