Historycznie dobrzy

Pistons w erze po odejściu Josha Smitha (PJSE - Post Josh Smith Era) byli historycznie dobrzy. Tak jak nikt nie spodziewał się katastrofalnego początku sezonu, tak niedawna dyspozycja Tłoków przerosła nadzieje nawet największych optymistów. Seria 13 porażek z rzędu od połowy listopada do początku grudnia pozwalała liczyć tylko na rychły koniec sezonu i udany draft. Ale od okresu świątecznego wahadło zaczęło się przechylać w przeciwną stronę, i to bardzo zdecydowanie. Seria siedmiu wygranych z rzędu, bilans 12 - 3 do 21go stycznia, w tym 7-0 na wyjeździe, czym wyrównali rekord klubu. Po drodze wygrane ze Spurs, Mavs i Raptors. Wygrana w San Antonio była chyba kulminacją i dotychczas szczytowym osiągnięciem tego sezonu.


Pistons mieli niedawno trzeci atak i piątą obronę w całej NBA. Sen? Nie, to się zdarzyło naprawdę. I choć teraz są w dołku po stracie Brandona Jenningsa, który zerwał ścięgno Achillesa i jest wyłączony do końca sezonu, mówimy już o zupełnie innej drużynie. Jennings będzie trudny do zastąpienia. To on inicjował ataki Tłoków i unosił się ponad parkietem. Jego statystyki ze stycznia to średnio: 20,9 pkt, 7,2 asyst, przy zaledwie 2 stratach, 39% za trzy ... just sayin ... Brandon urwał się ze smyczy. Latał po boisku, atakował bez wahania, a czasem wręcz bezczelnie. A skoro trafiał, przeciwnicy musieli mu poświęcić więcej uwagi, co z kolei otwierało możliwości odegrań i ofensywnych zbiórek. Nie przeszkadzało mu, że oddaje trudne ... arcytrudne rzuty. Jest jak szaman - liczy się rytm i trans. Zobaczcie sami co zrobił nielubianym sąsiadom z Ohio:


21 stycznia Jennings, podczas wygranej z Magic, Jennings asystował 21 razy!!! Ostatnio takie osiągnięcie zaliczył w 2009 roku Steve Nash, a w barwach Pistons Isiah Thomas w 1987 ...



Po odejściu Josha Smitha, Van Gundy uprościł taktykę. A wyglądało to tak: w Jennings fruwa i próbuje nagiąć obronę, obwodowi rotują po łuku wystawiając się do odegrań. Monroe stawia zasłony i uwalnia się na pół dystansie, a Drummond rotuje do środka. Monroe rozgrywa z post up, a Drummond też ma swoje szanse, tylko raczej na szybkości, kiedy dostaje podanie w rytm i robi jeden zwód. Jerebko, Anthony Tolliver z powodzeniem pełnią rolę rzucających czwórek. W ten sposób Tłoki pracują w szybszym tempie, a gracze jak Kentavious Caldwell-Pope, czy Jodie Meeks złapali rytm i trafiają seriami. A w obronie? Cóż, SVG wie jak ustawić drużynę po tej stronie boiska. Rotacje stały się bardziej precyzyjne i zdecydowane, a zachowanie pozycji między swoim koszem a przeciwnikiem to priorytet. "We just form a fuckin wall" już przeszło do historii.


Czy ściana, z której wyjęto cegłę z inicjałami B.J. nie zawali się? Pistons mają mały kryzys, ale przynajmniej już wiedzą jak grać i na co ich stać. DJ Augustin musi być stabilny, a Drummond i Monroe niech kolekcjonują swoje double - double. Teraz wszystko zależy od gry w obronie. To dzięki niej Tłoki wciąż mają szansę znaleźć się w play off. Deeeee-troit Basketball !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz