Przedwczoraj próbował zablokować alley oop DeAndre Jordana i na własne życzenie znalazł się na plakacie.
Piękny wsad. Ale, coś obscenicznego w zachwytach nad nim i naśmiewaniu się z Knighta w komentarzach. Patrick Ewing, Alonzo Mourning, David Robinson, Kendrick Perkins - każdy z nich był lub jest świetnym obrońcą. Każdy też zaliczył przynajmniej jeden spektakularny wsad ze strony mniejszego zawodnika. Pistons nie mają wysokiego shot blockera, szczególnie kiedy Andre Drummond siedzi kontuzjowany na ławce. Greg Monroe powinien być na miejscu Knighta, ale jak niestety ma w zwyczaju, gdzieś się zagubił. W tej sytuacji, gracz niższy o 20 cm i 35 kg lżejszy próbował załatać dziurę w obronie. Odważne i imponujące. BK natomiast powiedział, że po prostu starał się wykonać dobrą akcję w defensywie.
Przy okazji całego zamieszania, wypływają różne anegdoty nt. Brandona. Podobno w tym sezonie grał z kontuzją i ukrywał to, żeby nie osłabiać zespołu, a Lawrence Frank musiał mu konfiskować buty, żeby nie trenował podczas rekonwalescencji. Z sali treningowej trzeba go wyrzucać siła, często w środku nocy. Wczoraj, przeciwko Jazz, poważnie skręcił kostkę i cóż ... tego już nie dało się ukryć. Musi się wyleczyć i raczej nie zobaczymy go na boisku w najbliższych spotkaniach. Ale możemy być pewni, że wróci silniejszy, zdeterminowany i głodny gry. Nie wiem jak potoczy się jego kariera, ale wiem, że z takim charakterem daje sobie szansę na długie lata sukcesów w tej lidze. Keep it up BK!!!
Tymczasem Tłoki są w opłakanym stanie:
- przegrali ostatnich 6 spotkań
- drużynę prowadzi Brian Hill, bo Lawrence Frank jest przy swojej chorej żonie
- o kontuzji Knighta już pisałem
- Andre Drummond wciąż poza grą, a teraz dołączył do niego Jason Maxiell
- to wszystko zaczyna siadać drużynie na bańkę i kilka razy zaskakująco szybko stracili koncentrację i wolę walki
- Andre Drummond podobno wznowił treningi
- poprawiamy pozycję w drafcie
- Tom Gores powiedział, że nie będzie żałował środków na letnie wzmocnienia
co do akcji Paula z Jordanem to wydaje mi sie ,że Knight skakal raczej do zbicia tej pilki po podaniu Paula anizeli do bloku na Jordanie...a że Jordan to zlapal i zrobil z tym cos tak fantastycznego to inna sprawa.. Knight tu byl po prostu ofiarą..co do kontuzji to mogą one sie okazac blogoslawienstwem pistons...wkoncu pograja inni zawodnicy, a nam zwyciestwa nic przeciez nie dadzą poza odleglejszym numerem w drafcie...po sezonie trzeba sie niestety pozegnac z takimi zawodnikami jak Maxiell najlepiej rowniez Stuckey mam wrazenie ze sie juz wypalili gra w Detroit...Singler ostatnio mocno rozczarowuje widac ,że to raczej dobry gracz ale z lawki za to pozytywnie mnie zaskakuje Middleton widac ,że ma chlopak potencjal.
OdpowiedzUsuńNie do końca się z tobą zgadzam, jeżeli chodzi o te kontuzje. Zawodnicy tacy jak knight i drummond powinni grać po to by nabierać doświadczenia a nie leczyć się. Inna sprawa że knight już dawno powinien grać z ławy szczególnie po przyjściu calderona. co do maxiella to doby zawodnik na zmianę więc nad nim bym się zastanowił, a stuckeya bym pożegnał. Singler faktycznie rozczarowuje ale pamiętaj że to pierwszoroczniak, którego rzucono na głęboką wodę, więc myślę że można mu to wybaczyć. Pozdrawiam.
Usuń