Sztab w komplecie

Henry Bibby, ojciec Mike'a i były kolega z drużyny trenera Mo Cheeksa, a ostatnio asystent w Memphis, dopełnił sztab trenerski Tłoków. Kolejny asystent to pracujący w ostatnich sezonach z Lawrencem Frankiem John Loyer. Bernard Smith i Rasheed Wallace będą odpowiedzialni za rozwój zawodników. J-Smoove i Drummond już ćwiczą pod okiem tego drugiego m.in. grę tyłem do kosza i półdystans. Można przyjmować zatrudnienie Sheeda z uśmiechem, ale trudno się nie zgodzić, że ma wiele do przekazania. A raczej nie trzeba się martwić czy jego głos będzie słyszany. Były asystent w Thunder Maz Trakh, nie wiem za co będzie odpowiedzialny, ale czytałem, że jest bystrym gościem z doświadczeniem z różnych lig na świecie.

Head coach Mo Cheeks był ostatnio przypomniany na NBA.TV przy okazji powtórki finałów Wschodu Celtics - Sixers z '81 roku. Pierwszy raz miałem okazję w pełni docenić jak świetnym był graczem. Nieustępliwy w obronie, zdyscyplinowany, bardzo solidny w rozgrywaniu piłki, popełniający mało strat, dbający przede wszystkim o wykreowanie pozycji dla innych.

Natomiast jako trener Cheeks ma opinię nieco słabo przygotowanego i zbyt nastawionego na spontaniczność. Liczę,  że będzie miał dobry kontakt z graczami, a talentu ma tyle, że Pistons na pewno będą lepsi. Ale żeby ustawić system, który będzie optymalnie wykorzystywał niezbyt harmonijnie ułożony skład, będzie potrzebował pomocy asystentów. Mam nadzieję, że ją dostanie i dobrze wykorzysta.

Joe Dumars zatankował. Zatankował dobrymi graczami, nie przejmując się czy do siebie pasują. Teraz pora to ogarnąć. Powodzenia!!!